Świąteczny czas. Od początku bieżącego tygodnia Dom Matki i Dziecka tętni życiem bardziej niż zwykle. Wszędzie panuje świąteczna atmosfera, a to wszystko za sprawą niezwykłych ludzi, którzy postanowili nas odwiedzić i obdarować prezentami dzieci matek pozbawionych wolności – po to, aby na twarzach dzieci zagościł uśmiech związany z magią świąt. Dom posłuży matkom, które znajdują się w trudnej życiowej sytuacji, gdy np. nie mogą spokojnie oczekiwać na narodziny swego dziecka we własnym domu, gdyż panuje w nim przemoc. Ale także będą w nim mogły znaleźć schronienie matki, których mieszkanie uległo zniszczeniu z powodu wydarzeń losowych lub matki których dziecko LISTOPAD 2023 r. Obiekty sanktuarium Apartamenty Jana Pawła II NIECZYNNE Bazylika CODZIENNIE od 7.00 – zamykana po ostatnim nabożeństwie Biuro Obsługi Pielgrzyma CODZIENNIE 8.00-16.00 Bramy sanktuarium CODZIENNIE 5.30-22.30 Centrum Pomocy Rodzinie CODZIENNIE 8.00-16.00 Kancelaria Sanktuarium przy kościele św. Doroty CODZIENNIE 9.00-16.00 Kancelaria Sanktuarium w bazylice pon.-pt. 8.30 Dodatkowy opis i uwagi: ŚWIADCZONE USŁUGI: Pomoc materialna, usługowa, porady prawne, pomoc w poszukiwaniu pracy dla osób bezrobotnych, pomoc dla rodzin i osób z problemem alkoholowym. TRYB PRZYJMOWANIA: O przyjęciu do domu decyduje dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej ul. Kłopotowskiego 38 – Wojciech Gajewski. Nazaret Dom Matki i Dziecka - Ośrodek Pomocy Społecznej Dzielnicy Praga Północ, Szymanowskiego 4a, Варшава. Работно време, отзиви, телефонен номер. Други местни бизнес страници. i pobłogosławienie naszych domów wodą święconą z prośbą, aby Jezus, Maryja i Św. Józef uczynili z naszego dom swój Nazaret. Hymn do DuchaŚwiętego. O Stworzycielu, Duchu, przyjdź, Nawiedźduszwiernych Tobie krąg. Niebieskąłaskęzesłaćracz. Sercom, co dziełemsąTwychrąk. Pocieszycielemjesteśzwan. I najwyższego Boga dar. . Informacja pobrana z – Przyjazny Dom Matki i Dziecka drogą do wyjścia z wykluczenia Zapisy i informacje: Pon-Pt 8:00-15:00 Przyjazny Dom Matki i Dziecka drogą do wyjścia z wykluczenia Projekt jest realizowany przez Caritas Archidiecezji Białostockiej w okresie od r. do r. Miejsce realizacji projektu: Dom Matki i Dziecka Nazaret w Supraślu Beneficjentkami projektu będą matki oraz ich dzieci zamieszkujące w Domu Matki i Dziecka prowadzonym przez Caritas Archidiecezji Białostockiej w Supraślu. Celem głównym projektu jest: poprawa sytuacji społecznej oraz aktywizacja 9 samotnych matek oraz 15 ich dzieci zamieszkujących w prowadzonym przez Caritas Archidiecezji Białostockiej Domu Matki i Dziecka do końca maja 2017 roku. Celami szczegółowymi są: Przeciwdziałanie pogłębiającemu się wykluczeniu zamieszkujących w placówce matek z dziećmi. Nauka konstruktywnego i twórczego sposobu spędzania wolnego czasu przez promowanie dawnych zabaw i gier podwórkowych. Wzrost kompetencji społecznych uczestniczek, zwłaszcza w zakresie komunikacji, radzenia sobie z agresją, rozwiązywania konfliktów, radzenia sobie z emocjami, współpracy w grupie. Zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa i akceptacji Poprzez różnorodne formy oferowanych zajęć tj. wycieczki, zabawy ruchowe, kreatywne i twórcze zajęcia, umożliwienie samotnym matkom zamieszkującym w Domu odszukania i rozwoju obszaru swoich zainteresowań oraz dani okazji do odnajdywania mocnych stron. Umożliwienie udziału w aktywnym wypoczynku pozwalającym na zniwelowanie u uczestniczek poczucia bycia gorszym w stosunku do otoczenia społecznego. Projekt zakłada prowadzenie kompleksowego wsparcia samotnych matek z dziećmi zamieszkujących w placówce prowadzonej przez naszą Caritas. Pragniemy podjąć działania, które będą dążyły do aktywizacji samotnych matek i poprawy ich sytuacji emocjonalnej. W ramach projektu w Domu Matki i Dziecka prowadzone będzie doradztwo zawodowe oraz mentoring. Uczestniczki projektu zostaną objęte wsparciem specjalisty (mentora), który zapewni kompleksowe wsparcie społeczne, zawodowe oraz emocjonalne. W trakcie projektu uczestniczki zostaną objęte długofalowym (11 miesięcy) procesem pracy indywidualnej, połączonej z działaniami aktywizacyjnymi (warsztaty, wspólne wyjścia, spotkania integracyjne), które będą prowadzić do zmiany ich sytuacji życiowej. Ponadto w pracę Domu Matki i Dziecka w czasie realizacji warsztatów i zajęć aktywizacyjnych zaangażowani zostaną wolontariusze (uczniowie, studenci), którzy będą zajmować się opieką nad dziećmi kobiet zamieszkujących w placówce. Pozwoli to uczestniczkom projektu na bezproblemowe uczestniczenie w procesie jaki został na ich rzecz zaplanowany w projekcie. Oficjalnego otwarcia i poświęcenia obiektu - w imieniu metropolity krakowskiego - dokonał ks. Dariusz Pacuła, proboszcz parafii św. Teresy w Rabce. - Do otwarcia tego domu przygotowywałyśmy się od kilku lat. Własnymi środkami remontowałyśmy część naszego klasztoru, aby podopieczne miały jak najlepsze warunki - mówi siostra Martyna Kuczmarska, jedna z nazaretanek, które będą posługiwały w nowym domu, łącznie będą to cztery siostry. W nowootwartym domu w Rabce jest kilkanaście miejsc dla matek z dziećmi. Czekają na nich komfortowe pokoje, łazienki, zaplecze kuchenne. Siostry nawet przygotowały już śpioszki dla dzieci. Wszystkie pięknie poukładane i wyprasowane. - Pierwsze mamy przyjmiemy na początku października. Dla czterech pań mamy już spełnione wszystkie wymogi formalne - zaznacza s. Martyna. - Celem pobytu w naszym domu jest przede wszystkim pomóc odnaleźć się mamom w nowej sytuacji, niejednokrotnie to są kobiety, które trzeba nauczyć opieki nad dzieckiem, przypomnieć o higienie osobistej - podkreśla nazaretanka. - Myślmy już o przyszłości tego domu. Chciałybyśmy, aby te kobiety z dziećmi miały jak najlepszy start i mogły liczyć na pomoc prawnika, psychologa czy rehabilitanta - dodaje s. Martyna. Podopieczne sióstr pochodzą z różnych regionów naszego kraju, o przyjęcie starały się nawet panie z zagranicy. - To są Polki, które rodzą dzieci w Niemczech, Wielkiej Brytanii. Nie pracują, z chwilą rozwiązania ciąży ich sytuacja finansowa się pogarsza. Obawiają się, że dzieci zostaną im odebrane - opowiada s. Martyna. Dom sióstr nazaretanek zwiedzili już krakowscy duszpasterze. Na miejscu był ks. dr Paweł Gałuszka, dyrektor wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej oraz asystent kościelny Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Krakowskiej. Obiekt oglądali także samorządowcy, na czele z burmistrz Rabki Ewą Przybyło i przedstawicielami starostwa nowotarskiego i myślenickiego. "U Matuli" gościli także pracownicy różnych instytucji zajmujących się pomocą rodzinie. List z gratulacjami i życzeniami siostrom przesłała minister Elżbieta Rafalska. W rabczańskim domu sióstr nazaretanek przy ul. Słonecznej pracuje 13 zakonnic. Oprócz prowadzenia domu dla kobiet i dzieci, siostry zajmują się katechezą. Starsze nazaretanki - z czego są bardzo dumne - uprawiają w przyklasztornym ogródku warzywa, owoce. Jest nawet mała szklarnia. - Oczywiście, że podzielimy się naszą zdrową żywnością z podopiecznymi "U Matuli" - zapewnia z radością s. Martyna. Siostry nazaretanki w Rabce prowadziły dawniej liceum handlowe, przyjmowały także dzieci chore na płuca. Do domu na Słonecznej (gdzie dawniej mieścił się Państwowy Dom Dziecka) przyszły pracować w latach 70. XX wieku, kiedy otrzymały ten budynek od Skarbu Państwa. Wcześniejszy klasztor, usytuowany w centrum miasta został im bezprawnie zabrany przez władze komunistyczne. jg / Rabka Przejdź do zawartości Nazaret w Lipniku Siostry Nazaretanki mieszkają Domu Matki i Dzieci Caritas przy ul. Ks. Brzóski w Bielsku-Białej Lipniku już od miesiąca. Natomiast 1 sierpnia 2019 roku zostały oficjalnie przywitane. Trzy pierwsze siostry ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu – nazaretanki – rozpoczęły pracę w Diecezji Bielsko-Żywieckiej: kierownik domu s. Blanka Stawniczy, s. Alojza Gadalińska – pielęgniarka i s. Estera Wykurz – opiekunka. Wsparciem dla nich są Małgorzata Bielicka i Aleksandra Sumera. Dom działa całodobowo, funkcjonuje przy nim także Okno Życia, wymagające stałej gotowości pracowników placówki. Uroczystość oficjalnego powitania sióstr rozpoczęła Msza św., sprawowana w kaplicy domu, przy relikwiach założycielki nazaretanek – bł. Franciszki Siedliskiej oraz jedenastu Męczennic z Nowogródka – pod przewodnictwem bp. Romana Pindla. Przy ołtarzu stanęli także: ks. Robert Kurpios – dyrektor Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej, ks. Jerzy Wojciechowski – proboszcz parafii Narodzenia NMP z Lipnika, ks. Henryk Zątek – wicedyrektor Caritas diecezjalnej i ks. Tomasz Jarosz. W homilii Biskup zaprosił do refleksji nad szczególnym miejscem, jakim w wielu obiektach, w tym także w Domu Matki i Dziecka, jest kaplica. – Szalenie ważne jest jak ten przybytek Pański, ta mała świątynia, kaplica w tym domu, będzie funkcjonować, jak bardzo będzie miejscem upragnionym, nawiedzanym, w którym będzie się wiele dokonywało – mówił bp Roman Pindel. – Bo po to jest kaplica w takim domu jak ten… – Tam, gdzie jest matka, tam musi być i życie – mówił na zakończenie Mszy św. ks. Robert Kurpios. – Dziś dziękujemy dobremu Bogu za dar, jakim jest życie każdego z nas, ale też i chcemy podziękować za ten dom, w którym to życie jest otoczone szczególną troską. Obecnie w domu mieszka siedem kobiet i ośmioro dzieci. Wszystkie oczekują na narodziny najmłodszego mieszkańca – Nikodema. Więcej o Domu Matki i Dziecka Caritas i uroczystym rozpoczęciu posługi sióstr Nazaretanek w artykule Urszuli Rogólskiej na łamach Bielsko-Żywieckiego Gościa Niedzielnego Brat_Albert2019-08-02T12:09:00+02:00 Podziel się Podobne wpisy Page load link MagazynTo nie jest ich dom, ale właśnie tu odzyskały spokój Kiedy człowiek ma poczucie bezpieczeństwa, może zająć się swoim życiem. Czasem nie potrzeba wielkich terapii, tylko normalny dom - mówi ks. Jerzy Sęczek, dyrektor Centrum Pomocy Caritas. Maj to wyjątkowy miesiąc poświęcony najlepszej z matek – Maryi. Jest to również czas, kiedy szczególnie dziękujemy naszym ziemskim mamom. Jak co roku, 26 maja ślemy życzenia, kupujemy kwiaty, doceniamy nasze matki za ich miłość i troskę, którymi nas darzą. Są wśród nas jednak i takie kobiety, których macierzyństwo jest wyjątkowo wymagającą i trudną drogą. To samotne matki. I to właśnie im, od ponad 20 lat, niesie pomoc Caritas Archidiecezji Białostockiej prowadząc Dom Matki i Dziecka „Nazaret”. Rozmawiamy dziś z kierowniczką placówki S. Christianą Uścinowicz ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu. Jak długo istnieje Dom Matki i Dziecka „Nazaret” i jak wiele matek obecnie znajduje w nim schronienie? Dom istnieje od 1997 roku i obecnie mieszkają w nim 3 matki. Od kiedy ja pracuję w DMiD „Nazaret” (październik 2020 r.) z naszej pomocy skorzystało 7 matek, ale myślę, że w skali ponad dwudziestu lat istnienia placówki na pewno było to ponad dwieście mam, nie licząc dzieci. Jakie matki są przyjmowane do domu i jaka jest ich sytuacja rodzinna i materialna, w jakim wieku są te osoby? Jest to bardzo zróżnicowane. począwszy od takich dziewcząt, które mają ledwie 18 lat, aż do 40-latki, która tutaj była. Sytuacje materialne Panie mają bardzo różne i są na ogół w trudnych sytuacjach finansowych i bytowych. Utrzymują się z Programu 500+, alimentów i ewentualnie jakichś świadczeń z pomocy społecznej. A czy w Domu Matki i Dziecka otrzymują pomoc materialną? Tak, w formie rzeczowej. Dostajemy bardzo dużo różnych rzeczy np. chemicznych, kosmetycznych typu Pampersy czy chusteczki nawilżane, środki czystości… Szczególnie, czego sama doświadczyłam, Boże Narodzenie jest takim czasem, że darczyńcy się mobilizują i przysyłają nam bardzo dużo darów, z których można zrobić zapas na cały rok dla matek i całego naszego Domu. I dostajemy też żywność. Wspiera nas Biedronka jedzeniem z tzw. krótszym terminem, ale pomagają nam też przedświąteczne zbiórki żywności typu „Torba Samarytanka”, które zasilają naszą spiżarnię produktami o dłuższym terminie przydatności. Zdarzają się czasem takie perełki: ostatnio pewien mężczyzna przywiózł nam kartę podarunkową do Biedronki o wartości 1000 zł. Mamy również odzież dla mam i dla dzieci – najczęściej używaną, w dobrym stanie, ale zdarza się też, że ktoś przywozi nam coś nowego. A ile kobiet może przyjąć placówka? Mamy 5 pokoi dla 5 matek i myślę, że do 10 dzieci jesteśmy w stanie przyjąć. Aktualnie mieszka u nas 5 dzieci. Najmłodsza dziewczynka ma półtora roku, potem jest maluszek który ma rok i osiem miesięcy, dwoje 4-latków i pięciolatek. Jaka sytuacja najczęściej zmusza kobiety do szukania pomocy w Domu Matki i Dziecka: młody wiek, przemoc ze strony partnera, patologia rodzinna, niezaradność? Pierwszym powodem jest zazwyczaj jakieś niepowodzenie w relacji z mężczyzną, z którym były nasze podopieczne. Kobiety albo uciekają od przemocy, albo braku relacji i opieki. Powodem są często również problemy z prawem byłych partnerów, którzy trafiają do więzienia. Czasami również rodzina pochodzenia nie wspiera kobiet, które nie mając wystarczających środków na wynajęcie stancji ostatecznie trafiają do nas. Kiedy matka opuszcza dom? Czy są ramy czasowe, w których może ona korzystać z pomocy domu? I jakie pomocy matki mogą tu doświadczyć? Zasadniczo przyjmujemy kobiety na tak długi okres czasu, jakiego one potrzebują, ale zazwyczaj jest to nie dłużej niż rok pobytu. Czasem ktoś usamodzielnia się szybciej i opuszcza dom wcześniej. Bywają jednak i takie sytuacje, że ktoś nie jest w stanie zastosować się do regulaminu domu np. nie chce zrezygnować z nałogów czy kontaktów, które nie służą rozwojowi dziecka i wtedy niestety musi nasz dom opuścić. Myślę, że ten okres jednego roku jest czasem optymalnym dla mam, żeby mogły doświadczyć pomocy przed wszystkim materialnej i dzięki temu mogą sobie odłożyć jakieś pieniądze na tzw. „start”, na wynajem stancji czy opłatę kaucji za mieszkanie. To jest też czas na poszukanie pracy, żłobka dla dziecka, na takie zorganizowanie sobie życia na nowo. Co oferuje dom oprócz schronienia, posiłku, higieny? Przede wszystkim cieszy mnie, że kobiety, które u nas mieszkają, zawsze kiedy wracają np. z wyjazdu na weekend lub pobytu szpitalu mówią, że wracają do domu. To znaczy, że czują się tu naprawdę jak w domu, bezpiecznym i przyjaznym, którego często nigdy wcześniej nie maiły. Jest tak chyba dlatego, że doświadczają tu dobra, ciepła, wsparcia, życzliwości, zrozumienia, pomocy wychowawczej dla dzieci czy psychologicznej dla siebie. Mogą tu trochę odetchnąć, trochę się uspokoić, nabrać sił, oprzeć się na kimś. Zauważam też, że mamy wspierają się nawzajem, pomagają sobie, bo wszystkie są w podobnej sytuacji, więc doskonale rozumieją się nawzajem. Jest to dla nich dodatkowe wzmocnienie, które mogą „wziąć” sobie na potem. Poza tym ten dom jest też praktyczną szkołą życia dla nich. Czasem uczą się tu różnych podstawowych rzeczy takich jak gotowanie czy sprzątanie. A czy jest zapewniona opieka psychologa, pedagoga, może prawna? Wszystkiego po trochu. Mamy prawnika, który pomaga w napisaniu wniosków czy poradach prawnych. Jest to oczywiście pomoc nieodpłatna, wolontaryjna. Podobnie jeśli chodzi o psychologa – mamy spotkania zarówno grupowe jak i możliwość spotkań indywidualnych. Jeżeli chodzi o pedagoga, to pomaga nam emerytowana pani pedagog, która diagnozuje dzieci, daje wskazówki do pracy z dziećmi, aby zapobiec ich deficytom wychowawczym. Podpowiada też gdzie się udać, alby jak najlepiej tym dzieciom pomóc. Jakie potrzeby mają matki, które znalazły się w domu? Co można podarować matkom i ich dzieciom? Wszystko, co w życiu potrzebne: ubrania, żywność, kosmetyki, zabawki, chemię. Wszystko to jest spożytkowane. Bardzo przydają się też rzeczy, które kobiety mogą zabrać ze sobą opuszczając nasz dom. Tzw. „wyprawka” to doskonały pomysł: garnki, talerze, pościel, ręczniki, małe AGD Jakie potrzeby ma obecnie dom? Czy wymaga rozbudowy, remontu, doposażenia? Aktualnie potrzebujemy wyremontować łazienki. Na pewno są nam potrzebne nowe kabiny prysznicowe, armatura łazienkowa i pieniądze na pokrycie kosztów robocizny. Czy przebywającym w domu matkom faktycznie udaje się usamodzielnić? Ciężko mi mówić o kobietach, które korzystały z naszej pomocy wcześniej, przed moim przybyciem tutaj, a ja – jak już wspominałam – jestem w domu zaledwie od kilku miesięcy. Wiem na pewno, że jedna z mam, którą znam „stanęła na nogi”, wynajęła mieszkanie i stara się budować nowe życie. Ale zdarza się też, że przyjeżdżają do nas nasze byłe podopieczne z prośbą o wsparcie materialne: jedzenie, zabawki czy odzież dla siebie lub dzieci. Jest to dla nas sygnał, że nie wszystkie panie radzą sobie po wyjściu z naszego domu. Jednak wiemy, że sam pobyt tu jest dla nich dużym wsparciem, nie tylko materialnym, ale też emocjonalnym i duchowym. Bardzo mnie cieszy, kiedy mieszkanki pytają np. o wspólną Mszę świętą czy słuchają, gdy rozmawiamy od Bogu. Te chwile pomagają również nam, pracownikom, ładować „akumulatory”, bo wtedy wiemy, że dajemy mamom i ich dzieciom nie tylko pomoc materialną, ale też przybliżamy je do Boga. Placówka utrzymuje się wyłącznie z ofiar ludzi dobrej woli. Jeśli chcesz wesprzeć samotne matki, przekaż darowiznę na konto Caritas Archidiecezji Białostockiej: 66 1240 5211 1111 0000 4931 3527 z dopiskiem „Dom Matki i Dziecka NAZARET”.

nazaret dom matki i dziecka