"NIE MASZ CWANIAKA NAD WARSZAWIAKA" LYRICS by STANISŁAW GRZESIUK: Alejami wycackany szedł se Nie masz cwaniaka nad warszawiaka Lyrics Alejami wycackany szedł se jakiś gość, Facjata niby owszem, może być Nagle potknął się o kamień rycząc "Och, psiakość! Jak oni mogą w tej Warszawie żyć!" I ciut nie zalała mnie zła krew, Nie bądź za cwany w Unrę odziany, To może mieć dla ciebie skutek opłakany. Nie masz cwaniaka nad warszawiaka, Który by mógł go wziąć pod bajer lub pod pic. Możesz mnie chamem zwać, możesz mi w mordę dać. Lecz od stolicy won, bo krew się będzie lać. Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą. Słyszeć nawet nie potrafi jak Dzisiaj my śpiewamy jemu tak: Chciałeś być cwany, w ząbek czesany To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowany My, Warszawiacy, jesteśmy tacy Kto nam na odcisk, to już pisz pan: zimny trup I niechaj każdy wie: kto na nas szarpnie się To mu to zaraz bokiem wyjdzie, może nie? Nie masz cwaniaka nad Nie masz cwaniaka nad Warszawiaka. Który by mógł go wziąć pod bajer lub pod pic. Możesz mnie chamem zwać, możesz mi w mordę dać. Lecz od stolicy wont, bo krew się będzie lać. Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą. Przyhamuj buzię i nie gadaj więcej nic. Tekst piosenki. Stanisława Celińska: Nie masz cwaniaka nad Warszawiaka. Alejami wycackany szedł se jakiś gośćFacjata niby owszem, może być,Nagle potknął się o kamień rycząc O psiakość !Jak oni mogą w tej Warszawie żyć !"I ciut nie zalała mnie zła krew,Więc go na perłowo w tenże śpiew:Nie bądź za cwany w Unrę odziany Dzisiaj my śpiewamy jemu tak: Chciałeś być cwany, w ząbek czesany, To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowany My, Warszawiacy, jesteśmy tacy, Kto nam na odcisk wejdzie wisz pan - zimny trup I niechaj każdy wie: kto na nas szarpie się, To zara bokiem mu to wyjdzie - może nie? Na Warszawiaka nie ma cwaniaka - .

na warszawiaka nie ma cwaniaka tekst